czwartek, 30 sierpnia 2012

Ima mo furi tsuzukeru ame


   Dzień zapowiadał się bardzo ładnie, słońce, lekki wiaterek… Jednak do czasu. Na godzinę przed zaplanowanym wcześniej spacerem zaczął padać deszcz. Czyż nie jest to typowo brytyjskie? :)  Mimo deszczu wybraliśmy się na spacer po (zapewne pięknym w słoneczny dzień) parku, gdzie miało być dużo saren i jeleni w Sevenoaks. 



   Stare drzewa, pagórki, zielono dookoła ale po sarnach zostały jedynie ich odchody. Ciekawy widok. Jednak dzieciaki miały dużą frajdę gdy ślizgały się na błocie i skakały po kałużach. 




 Gdyby park był odrobinę bliżej z pewnością bym się tam wybrała ponownie na długi spacer.



   Cali zmoknięci poszliśmy do pizzerii. Muszę powiedzieć : nigdy nie jadłam tak pysznej pizzy! Jeśli kiedykolwiek ktoś będzie mijał Pizza express to z pewnością mogę polecić to miejsce i pizzę „Pollo ad Astra Leggera” . Pierwszy raz też spotkałam się w pizzerii z „kącikiem dla dzieci”, gdzie mogli ugnieść swoje ciasto, ulepić cokolwiek chcieli a kucharz upiekł ich wyrób w piecu od pizzy :) . Sprawiło to dzieciakom ogromną przyjemność i świetnie się bawili!








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz