Dzień zapowiadał się bardzo ładnie, słońce, lekki wiaterek…
Jednak do czasu. Na godzinę przed zaplanowanym wcześniej spacerem zaczął padać
deszcz. Czyż nie jest to typowo brytyjskie? :)
Mimo deszczu wybraliśmy się na spacer po (zapewne pięknym w słoneczny
dzień) parku, gdzie miało być dużo saren i jeleni w Sevenoaks.
Stare drzewa,
pagórki, zielono dookoła ale po sarnach zostały jedynie ich odchody. Ciekawy
widok. Jednak dzieciaki miały dużą frajdę gdy ślizgały się na błocie i skakały
po kałużach.
Gdyby park był odrobinę
bliżej z pewnością bym się tam wybrała ponownie na długi spacer.
Cali zmoknięci
poszliśmy do pizzerii. Muszę powiedzieć : nigdy nie jadłam tak pysznej pizzy!
Jeśli kiedykolwiek ktoś będzie mijał Pizza express to z pewnością mogę polecić
to miejsce i pizzę „Pollo ad Astra Leggera” . Pierwszy raz też spotkałam się w
pizzerii z „kącikiem dla dzieci”, gdzie mogli ugnieść swoje ciasto, ulepić
cokolwiek chcieli a kucharz upiekł ich wyrób w piecu od pizzy :) . Sprawiło to
dzieciakom ogromną przyjemność i świetnie się bawili!