poniedziałek, 11 lutego 2013

Year of the Snake.




   Największa celebracja Chińskiego Nowego Roku – Roku Węża poza Azją! Londyn, Trafalgar Square!  Biegające między ludźmi smoki, lampiony, tradycyjne chińskie stroje, stragany z chińskimi przekąskami, zapachy, kolory, emocje!  Tak właśnie to sobie wyobrażałam, zupełnie inaczej niż organizatorzy zabawy w stolicy Anglii. No może nie zupełnie inaczej – lampiony były. No i stragany z papierowymi smokami i chińskimi sosami ( cztery buteleczki za 4 funty! Cóż za okazja! ). Nie mogę pominąć również stoisk sieci telefonicznych, wiecie, że do Chin można dzwonić po 20p za minutę? Nie chcę robić publicznej reklamy, ale jeśli ktoś chce to mogę podać nazwę sieci telefonicznej (przydźwigałam nawet ulotkę – po chińsku, ale co tam), pewnie wszyscy mamy ‘kogoś’ w Chinach, prawda? 






   Żebym jeszcze bardziej czuła się zawiedziona, ktoś, tam na górze, odpowiedzialny za pogodę zesłał deszcz. Niby nie powinno mnie to dziwić ale myślałam, że utrzymam moją dobrą passę  ‘ jak jadę do Londynu – jest piękna/ ładna pogoda”. Czyli zamiast kolorowych Chin miałam szaro-buro-mokrą Anglię z równie mokrymi lampionami. Cud, miód i orzeszki ( fajne powiedzenie, chyba z czasów gimnazjum M.?) .





   Ale, żeby nie narzekać cały czas, muszę powiedzieć, że chociaż posłuchałam języka chińskiego. Chińczyków wprawdzie było znacznie mniej niż turystów i anglików ale byli zauważalni (ciekawe dlaczego?) i słyszalni też. 




   Ogólnie nie było źle ale spodziewałam się, że będzie lepiej.  Chyba naprawdę muszę ( i chcę) pojechać do Chin, bo żadne europejskie, i podejrzewam że amerykańskie też, Chinatown nie zastąpi tej prawdziwie azjatyckiej atmosfery.


W Maidstone za to smoki były.





A na koniec :                          
KUNG HEI FAT CHOI !!!!


XOXO          

2 komentarze:

  1. cód miód i orzeszki, taaaak, to powiedzenie z gimnazjum :D kolejny exstra cytat by Megan :p szkoda że tak słabo wypadło to całe noworoczne przedsięwzięcie, ale teraz przynajmniej masz kolejny powód żeby zbierać hajs na podróż do Chin, więc postarajmy się widzieć jakies plusy w tym wszystkim :p Bu$kA :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Smoki smoki ale smażone babany to w chińskich restauracjach smakują cudnie ;)

    OdpowiedzUsuń