niedziela, 2 grudnia 2012

:)


   Czas naprawdę leci niesamowicie szybko. Pisałam już o tym nie raz ale strasznie mnie to dziwi. Zawsze dzień za dniem ciągną się bardzo wolno, monotonnie. Teraz jestem w UK już ponad 3 miesiące, a za niecałe dwa tygodnie jadę do domu na święta.
   Gdy wyjeżdżałam z Polski nie byłam pewna czy zobaczę rodzinę i przyjaciół przed czerwcem. Jednak zobaczę ich już tak niedługo! Dobrze mi tu, trafiłam na świetną rodzinę, poznałam wiele przesympatycznych au pair’ek, ale… Ale szczerze powiedziawszy brakuje mi ‘moich ludzi’. :)
   Lista rzeczy które mam zrobić gdy będę w Polsce wydłuża się każdego dnia. Mimo, że będę tam dokładnie trzy tygodnie nie wiem czy uda mi się wszystko zrobić i spotkać się ze wszystkimi.
   Ozdoby świąteczne pojawiają się w domu. Jedna z choinek już stoi w oknie, światełka na drzewkach przed wejściem też już rozwieszone. Nic tylko krzyczeć MARRY CHRISTMAS!
   Niedługo, jeszcze przed wyjazdem do Polski postaram się dodać zdjęcia z Londynu i Rochester :)


   A te zdjęcia są jeszcze z dni, kiedy nie musiałam chodzić w rękawiczkach :)














Wszystkiego najlepszego Jeli !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz